Baaaardzo długo powstawał ten naszyjnik. Od nawleczenia pierwszego koralika do wklejenia końcówek minął chyba rok. Był moment, że już nie mogłam patrzeć na te koraliki i przeleżały w szufladzie kilka miesięcy. Ale efekt końcowy bardzo mi się podoba.
Jeszcze jeden, tym razem jasny, czeka na dokończenie.
Obserwatorzy
niedziela, 10 czerwca 2018
niedziela, 3 czerwca 2018
194. Nic nowego...
W tak zwanym międzyczasie powstało trochę markerów i woreczków na robótki. Nie wszystkie doczekały sesji fotograficznej, ale kilka udało się uwiecznić
Subskrybuj:
Posty (Atom)