Obserwatorzy

środa, 31 grudnia 2014

135. Jesienne skrzydła i baktus

I na koniec roku dwa szale.
Pierwszy, to kolejny raz Wingspan. Zrobiłam już dwa ( pierwszydrugi), a na drutach kolejny (jako robótka wyjściowa na treningi młodego). Tym razem kolory jesieni




wełna: skarpetkowa Alize superwash, kolor 4447 z e-dziewiarki,  420m/100g, 75%wełna 25%poliamid
zużyłam cały motek, (na ostatnim zdjęciu widać, że ostatnie rzędy zrobione są inną wełną)
druty: chyba 4 KP
wielkość: ?


Drugi szalik to baktus z motków wykopanych przy okazji porządkowania włóczek. Kupiłam pare lat temu i tak sobie leżały bez przydziału




włóczka Himalaya Moher Hazine, 2 motki po 50g
druty 7, jak widać na zdjęciu proste (dawno na takich nie robiłam)
wymiary nieznane

Do zobaczenia w Nowym Roku :)

wtorek, 30 grudnia 2014

134. Ananasy i poduszka

Jutro koniec roku a ja mam jeszcze do pokazania kilka zrobionych w tym roku rzeczy.

Jak już pisałam często zaglądam do Agnieszki i nawet czasem udaje mi się załapać na jakieś razemrobienie (przeważnie dużo później niż wszyscy).
W ramach razemchustowania powstały Ananasy
Zdjęcia tylko z blokowania bo chusta szybko zmieniła właściciela :)





wzór: Ananasy dostępny na Ravelry klik
trochę powiększyłam wzór, o 2 motywy na szerokość i jeden motyw na wysokość
wełna: merinos fine od ISPE kupiona w e-dziewiarce, 700m/50g, zużyłam 35g
druty 3,5  KP
około 200 koralików Toho 8/0 silver lined cristal
upięta miała wymiary około 150x45cm

I jeszcze jedna rzecz robiona z Agą. Razempoduchowanie w moim wykonaniu.

muszę zrobić zdjęcia tyłu poduszki:)

Wzór z Drops oczywiście z modyfikacjami :) (a nawet z modyfikacjami do modyfikacji Agnieszki)
włóczka: Elian klasik z sklipIKu, kolor 207, akryl, 250m/50g, zużyłam 3 i pół motka
druty chyba 3 KP
wymiary 40x40cm

Powstaje kolejna poducha trochę innym wzorem, ale zauważyłam pomyłkę i muszę spruć kilkanaście rzędów, więc robótka na razie została odłożona.

Może uda mi się jutro wrzucić szale? :)



wtorek, 23 grudnia 2014

133. Bombki dziewiarki

Bardzo spodobał mi się pomysł na bombki, który podrzuciła koleżanka z okienka. Więc kiedy zobaczyłam w pasmanterii przezroczyste kule, nie mogłam się oprzeć i tak powstała moja wersja dziewiarskich bombek.

Na początek dwie (te poleciały do Elbląga)





A potem kolejne (uwaga! dużo zdjęć, trudno sfotografować zawartość kuli, która odbija światło)



i po kolei















w mniejszej kuli "robótka" się nie mieściła więc powstała bombka kulinarna 



Większość bombek zdobi wystawę sklepu z rękodziełem, a dwie zostały w moim kąciku 



Ktoś dotrwał do końca?

Na zakończenie życzę Wam Spokojnych Świąt 

poniedziałek, 22 grudnia 2014

132. Bombki i kartki

Święta tuż, tuż więc czas pokazać jakieś świąteczne ozdoby. Mało ich powstało ale dobre i to.
Na początek bombki ozdobione haftem temari . Powstały dzięki spotkaniom Razemkowa. Opanowałam tylko jeden wzór, za to pobawiłam się kolorami



Dwie niebieskie bombki dostały frywolitkowe ubranka, obie już pojechały na drugi koniec Polski, ale obawiam się, że nie zdążą na Święta





Natomiast ta bombka robiona była na prezent imieninowo-mikołajkowy i chyba się spodobała :) Pierwszy raz udało mi się kupić metalizowane nici, z których dało się supłać




Udało mi się też zrobić kilka kartek haftem matematycznym. Wzory znane z poprzednich lat.






sobota, 20 grudnia 2014

131. Niespodziewana niespodziewajka

Od miesiąca zabieram się do napisania tego posta, tylko wciąż brakowało mi zdjęcia, bo, a to brak światła, a to modelki, albo akurat baterie w aparacie się wyczerpały.W końcu "zatrudniłam" modelkę w sklepie koleżanki i mogę się z Wami podzielić moją radością.
Otóż pewnego ponurego, listopadowego ranka pani listonosz wręczyła mi wielką kopertę. Nie spodziewałam się żadnej przesyłki, ale rozpoznałam nalepkę nadawcy. To niespodzianka od LUDWIKI (zaglądamy tu i podziwiamy prace Ludwiki). Z niecierpliwością rozpakowałam przesyłkę a tam:


film, karteczka, koraliki i ...


cudna chusta "my heaven" z pięknej wełenki w "niebowym" kolorze.  No szok po prostu. Niebiesko-niebiańska niespodzianka.  I nie ważne że za oknem listopadowa szaruga, u mnie zaświeciło słoneczko przysłane z Elbląga.

LUDWIKO, nadal brak mi słów i trwam w zachwycie. Chusta jest przepiękna. Jeszcze raz bardzo,bardzo Ci dziękuję :)

A Was zostawiam ze zdjęciami "Mojego nieba"







sobota, 13 grudnia 2014

130. Monogram i worek na kozę


Jak już nieraz pisałam, należę do Koła Robótek Ręcznych RAZEMKOWO.  Na naszych spotkaniach robimy różne fajne rzeczy, uczymy się nawzajem nowych technik, a czasem tylko sobie siedzimy i gadamy. Ale do rzeczy. Nasze koło zostało zaproszone przez Stowarzyszenie Miłośników Tradycyjnego Rękodzieła Ludowego i Artystycznego przy Muzeum Etnograficznym im. Seweryna Udzieli w Krakowie (niezłą mają nazwę, prawda? :)) do udziału w wystawie "Monogramy w hafcie i koronce". Powstało kilka fajnych prac w różnych technikach (jak zdobędę zdjęcia to pokażę)
A to moja literka



Na wystawę dałam również obraz , który robiłam w tamtym roku .


Pochwalę się również torbą-workiem, którą uszyła córka



Torba posłużyła jako opakowanie na dudy :)  klikklik

wtorek, 9 grudnia 2014

129. Motyl

U mnie nadal zaległości.

We wrześniu córka przyniosła ze szkoły motyla z prośbą o naprawienie. Biedak wyglądał tak:



Nie wiem kto i kiedy go zrobił, ale widać, że był już wcześniej naprawiany.

Pomyślałam, że zszywanie niewiele tu pomoże, więc rozebrałam motyla na części. Zostawiłam tylko tułów



Potem naciągnęłam na skrzydła nowe skarpetki





i pomalowałam



Motyl wrócił do szkoły w takim stanie



Mnie się podoba. A Wam?