Przy okazji z tekturowej rolki i kawałka kartonu powstał pojemnik na szydełka. Tu też frywolitkowy kwiatuszek
a pojemniczek po serku zmienił się w mini kosz na śmieci
I na koniec cała kolekcja pojemników
Jak widać mojego bałaganu pilnuje wiedźma od Janeczki z Janeczkowa
Do zobaczenia
Cudowne te wszystkie cudeńka filcowe.:)
OdpowiedzUsuńKasiu bomba. Podobaja mi sie bardzo, ale jeszcze bardziej podziwiam Twoje pomysły "na zagospodarowanie".Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńIgielnik jest super! Rzecz przydatna i piękna zarazem :)
OdpowiedzUsuńSuper te filcaczki. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńciekawe masz pomysły
OdpowiedzUsuńdziękuję dziewczyny :)
OdpowiedzUsuńpomysły czerpię z różnych źródeł, (igielniki pokazywała Ewa z Kufra na swoim pierwszym blogu), a pojemniki dziewczyny ozdabiają szydełkiem, sznurkiem itd., ja poszłam na łatwiznę: kawałek filcu, klej i jakaś ozdóbka
Kasieńko, miło mi ze jeszcze pamiętasz te moje (babcine) igielniki:) Pomysł na mini kosz super, chyba odgapię:) No i zawitał teraz porządny porządek hihihihi :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)))
Świetne pomysły i wykonanie. Mnie najbardziej spodobał się pomysł na filcowe igielniki
OdpowiedzUsuń