Miałam kilka pomysłów ale zawsze po zastanowieniu dochodziłam do jednego wniosku: „no dobrze, zrobię ale czy będę nosić?”
Kiedy już pogodziłam się z myślą, że trzeba będzie przehandlować plusy za to zadanie, przypomniałam sobie, że kiedyś chciałam spróbować czy można coś zrobić z taśmy magnetowidowej (mam sporą kolekcję VHS, którą mi żal tak po prostu wyrzucić)
Szydełkowanie nie należało do najłatwiejszych, taśma jest „tępa” w robocie i wymaga trochę siły, ale udało się zrobić pojemnik na szydełka i koszyczek :)
Pojemnik ma w środku tekturową tuleję i wykończony jest resztką srebrnego lureksu z wykopalisk, a koszyczek zakończyłam rzędem półsłupków z czarnej atłasowej wstążki.
Efekt mi się podoba :)
Kurczę:) faktycznie szalony koszyczek i pomysł z reszta też :)
OdpowiedzUsuńWygląda ciekawie:)
Fantastyczny pomysł ! Koszyczek cudowny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
dziękuję, koszyczek trochę krzywy mi wyszedł
UsuńŚwietny pomysł:) Bardzo ładny koszyczek :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł szkoda, że nie mam takich płyt:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńfajnie, że się podoba:)
Usuńjeśli chcesz mogę Ci wysłać kilka taśm (napisz @)
Wooooow! Ale pomysł! Rewelacyjny jak i rezultat! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńdziękuję za odwiedziny:)
UsuńCiekawy pomysł, wykonanie bardzo mi się podoba. Inspirujące.
OdpowiedzUsuńdziękuję Bajko :)
OdpowiedzUsuń