Dopadła mnie niemoc twórcza pospolicie zwana leniem.
Niby coś tam zaczynam ale mi się nie podoba i pruję.
Jedyne co pomału przybywa to obrazek xxx, ale pokażę dopiero jak skończę.
Długo u mnie trwała nauka ukośnika, niby wiedziałam o co chodzi ale coś nie wychodziło. Do czasu.
To mój pierwszy ukośnik, który nadaje się do pokazania. Robiony bez konkretnego wzoru, przejścia kolorów nawlekane na chybił-trafił, 22 koraliki w rzędzie, w środku metalowa baza szeroka na 2 cm. Koraliki toho 11/0 w trzech kolorach (opaque mint green,opaque sour apple i opaque pine green)
Przy okazji znalazłam zapomniane zdjęcia 2 zamotków
Alize Diva missisipi nr 3730 |
Alize Forever melange nr 50861 |
Dziękuję wszystkim, którzy do mnie zaglądają i zostawiają kilka słów.
Bransoleta powalająca!
OdpowiedzUsuńPiękna bransoletka!!! Bardzo mi się podoba to przechodzenie kolorków.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
bransoletka jest przepiękna!:)
OdpowiedzUsuńBransoletka cudeńko i te kolorki super.
OdpowiedzUsuńKasiu, zamotki fajne - bransoletka więcej niż fajna:) Piękny jest ten ukośnik, bardzo atrakcyjne połączenie kolorów..Brawo za wytrwałość, pokonałaś ukośnik w pięknym stylu'Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńZdradzisz skąd tę bazę wytrzasnęłaś?
Pozdrawiam :)
Kasiu, napisałam @
UsuńJakie cudo!!!!! ja uwielbiam zielony kolor.
OdpowiedzUsuńKasiu i zamotki i bransoletka na medal!
OdpowiedzUsuńukośnik wyszedł super :)
OdpowiedzUsuńPiękny ukośnik i udane zamotki :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń