Otóż pewnego ponurego, listopadowego ranka pani listonosz wręczyła mi wielką kopertę. Nie spodziewałam się żadnej przesyłki, ale rozpoznałam nalepkę nadawcy. To niespodzianka od LUDWIKI (zaglądamy tu i podziwiamy prace Ludwiki). Z niecierpliwością rozpakowałam przesyłkę a tam:
film, karteczka, koraliki i ...
cudna chusta "my heaven" z pięknej wełenki w "niebowym" kolorze. No szok po prostu. Niebiesko-niebiańska niespodzianka. I nie ważne że za oknem listopadowa szaruga, u mnie zaświeciło słoneczko przysłane z Elbląga.
LUDWIKO, nadal brak mi słów i trwam w zachwycie. Chusta jest przepiękna. Jeszcze raz bardzo,bardzo Ci dziękuję :)
A Was zostawiam ze zdjęciami "Mojego nieba"
To ci niespodzianka wspaniała .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ewa
O kurczę, przepiękna chusta! A jaka ogromna...
OdpowiedzUsuńsuper niespodzianka :)
OdpowiedzUsuńCudne prezenty :-) Wspaniała chusta :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
wspaniały prezent
OdpowiedzUsuńCieszę sie, że podobało Ci się. Ja sie przy filmie spłakałam ale też radowałam:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna chusta!!! Wspaniały prezent Ci się trafił!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)