niedziela, 25 marca 2012

41. Kwadratowa serweta

Nareszcie skończyłam dużą serwetę, na którą wzór podpatrzyłam u Lacrimy. Na razie nie krochmaliłam, tylko zmoczyłam i upięłam. Nieskromnie powiem, że bardzo jestem z niej zadowolona. Wyszła dość duża, bok ma 100 cm.
Tu w trakcie blokowania:


a tutaj na kuchennym stole:

Mam nadzieję, że Lacrima nie wypatrzy żadnych pomyłek ;)

Nici to beżowa Perła (z wykopalisk) zużyłam 130 g.
Niestety w motku zdarzały się zgrubienia nitki i (na szczęście tylko jeden) węzełek.

Na jednym ze zdjęć widać koszyczek z różami. Zrobiłam go z okazji imienin koleżanki z Razemkowa i na ostatnim spotkaniu nastąpiło uroczyste wręczenie.
zapach róż zwabił frywolitkowego motylka:

23 komentarze:

  1. Serweta to istne cudo.Tylko pozazdrościć talentu.Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  2. Brak mi słów!!!!
    Piękności Ci wyszło.
    Ale czemu nie krochmaliłaś?
    Jak bym miała 2x upinać to chyba bym się popłakała z rozpaczy.
    Zawsze upinam po kilka serwet bo to nie jest czynność którą lubię:(
    Całuski zachwycona Lacrima

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie miałam pod ręką krochmalu a nie mogłam się doczekać jak będzie wyglądać po naciągnięciu,
      czy Ty gotujesz krochmal czy używasz jakichś gotowych preparatów (np Ługi)?

      Usuń
    2. Zwykłą mąka ziemniaczana nigdy nie krochmaliłam niczym innym. Nie żeby było to złe ale po co jak mąka jest tania i wychodzi świetnie?:)

      Usuń
  3. Dziewczyny, dziękuję za miłe słowa :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem pod wrażeniem!!! Cudna serweta, chyba jeszcze będę musiała nauczyć się robić na drutach :D Koszyczek śliczny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję, Twój czerwony bieżnik jest śliczny

      Usuń
  5. Przecudna serweta, jestem pod wrażeniem!!! W życiu czegoś tak pięknego bym nie zrobiła. Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego tygodnia:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, Ewo. Robisz takie piękne rzeczy, na pewno dałabyś sobie radę z serwetką

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. Dziękuję, ja jestem zachwycona Twoimi frywolitkami.

      Usuń
  7. KASIEŃKO SZCZĘKA MI OPADŁA...SAMA MAM NA NIA OCHOTE ...ALE CZY NIE JEST TRUDNA...NA TAKA MI WYGLADA...GRATULACJE:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Qro Domowa, skoro ja dałam radę, a jest to moja druga serwetka (pierwsza była wg kursu Lacrimy), to Ty też na pewno sobie poradzisz, warto spróbować bo na żywo jest jeszcze ładniejsza niż na zdjęciach

      Usuń
  8. Nooo...WoW :) Przepiękna! (właśnie przeczytałam o niej na blogu Lacrimy), pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję :)
      Lacrima mnie zawstydza swoimi pochwałami, gdzie mi tam do niej...

      Usuń
  9. odebrało mi mowę. Przepiękna. ślicznie się prezentuje.

    OdpowiedzUsuń
  10. Przepiękna serweta, dla nie skłonna byłabym nauczyć się robić serwetki na drutach. Cudo!

    OdpowiedzUsuń
  11. Och, jakie cudo! Delikatna serweta jak mgiełka. Wzdycham z zachwytu, bo sama na drutach niestety nie potrafię, a tak mi się to podoba... Pieknie tu u Ciebie. Śliczności!

    OdpowiedzUsuń