...udało mi się przerobić na bluzkę i nawet zdążyłam w niej pochodzić w lecie :)
Wzór: campbell & 2nd z lekkimi modyfikacjami
Włóczka: Ambre (70%bambus,30%bawełna) 150m/50g, kol 008 z e-dziewiarki
druty: 3 i 2,75 początek i wykończenia
zużyłam 7 motków (350g), został mi 1 motek i zastanawiam się nad przedłużeniem rękawów
środa, 26 listopada 2014
wtorek, 18 listopada 2014
126. Szpital dla pluszaków
Zaległości ciąg dalszy:
Przed wakacyjnym wyjazdem okazało się, że kilka ulubionych maskotek wymaga interwencji chirurga.
Psiak potrzebował tylko kilku szwów na brzuszku
Pan Kot przyszycia ogonka
Z Martą było trochę więcej roboty, bo zdarł jej się nos. Ale welurowa łatka i nici, i psina ma nos jak nowy
Najwięcej obrażeń miał ten staruszek. Gdzieś mu się zapodział nos, łapki przetarły się od ciągłego biegania za dziećmi a i schudł okropnie biedaczek. Ale i tu operacja zakończyła się sukcesem: jest nowy nosek z guzika, na łapkach łatki z filcu, i udało się go podtuczyć wypełniaczem z poduszki.
Pacjenci po zabiegach
"dzielni pacjenci" dostali obróżki (koraliki nawlekały dzieci)
Teraz jeszcze kąpiel i można ruszać na wakacje
Na koniec muszę się pochwalić, że dostałam wspaniały prezent, ale o tym następnym razem, bo muszę zrobić fotki, a nie jest to proste :)
Przed wakacyjnym wyjazdem okazało się, że kilka ulubionych maskotek wymaga interwencji chirurga.
Psiak potrzebował tylko kilku szwów na brzuszku
Pan Kot przyszycia ogonka
Z Martą było trochę więcej roboty, bo zdarł jej się nos. Ale welurowa łatka i nici, i psina ma nos jak nowy
Najwięcej obrażeń miał ten staruszek. Gdzieś mu się zapodział nos, łapki przetarły się od ciągłego biegania za dziećmi a i schudł okropnie biedaczek. Ale i tu operacja zakończyła się sukcesem: jest nowy nosek z guzika, na łapkach łatki z filcu, i udało się go podtuczyć wypełniaczem z poduszki.
Pacjenci po zabiegach
"dzielni pacjenci" dostali obróżki (koraliki nawlekały dzieci)
Teraz jeszcze kąpiel i można ruszać na wakacje
Na koniec muszę się pochwalić, że dostałam wspaniały prezent, ale o tym następnym razem, bo muszę zrobić fotki, a nie jest to proste :)
środa, 12 listopada 2014
125. Ażurowe czapeczki
Sporo czasu minęło od ostatniego posta, ale tym razem mogę winę zrzucić na kłopoty techniczne :). Niestety mój komputer zakończył żywot. Na szczęście syn akurat myślał o zmianie sprzętu, więc "odziedziczyłam" jego laptopa. Trochę to jednak trwało. Ale już jestem i postaram się nadrobić zaległości.
Na początek dwie ażurowe czapeczki, które dołączyły do tych pokazywanych wcześniej.
obie białe, szydełkowe, zrobione z jakiejś bawełny z zapasów.
I coś słodkiego - urodzinowe bukiety. Dla bliźniaków więc dwa takie same:)
Na początek dwie ażurowe czapeczki, które dołączyły do tych pokazywanych wcześniej.
obie białe, szydełkowe, zrobione z jakiejś bawełny z zapasów.
I coś słodkiego - urodzinowe bukiety. Dla bliźniaków więc dwa takie same:)