Szybko zleciały, dobrze, że zostały zdjęcia.
W tym roku był las...
... jezioro...
podróż w przeszłość...
...i "podróż dookoła świata"...
...w Bałtowie trafiliśmy na zlot motocyklowy...
... a przez jedną noc mieliśmy takich sąsiadów
Oczywiście robótka była zawsze pod ręką:
w pociągu...
w pokoju... (krzesełko wędkarskie może mieć różne zastosowania:))
na balkonie...
oraz w trakcie zwiedzania...
Robótka przeżyła chwilę grozy, kiedy usiłował ją porwać pewien dinozaur
a niektórym wystarczyło pokazać jak się trzyma druty:
i ... mamy kolejną dziewiarkę :)
Ktoś dotrwał do końca? Miło mi :)
Do zobaczenia