poniedziałek, 24 września 2012

58. Targi Rzemiosła

W sobotę odbyło się uroczyste otwarcie, po rewitalizacji, rynku naszego miasta. Były przemowy, wmurowanie aktu erekcyjnego oraz występy kuglarzy. Przez cały dzień trwała na rynku Wystawa Rzemiosła Artystycznego i Ludowego. Do udziału w tej wystawie zaproszono też nasze Kółko. Oto nasze budki:





Na innych stoiskach można było obejrzeć piękne ikony:


anioły:



hafty, serwety, biżuterię...




Były też eksponaty z Muzeum Regionalnego:
skawiński strój mieszczański z pierwszej połowy XIX w


oraz mundur członków Towarzystwa Gimnastycznego "Sokół"



Obejrzeć nowy rynek postanowił sam król Kazimierz Wielki  (w 1364r nadał Skawinie prawa miejskie)




Pogoda na szczęście dopisała.
Myślę, że impreza była udana.

Więcej zdjęć tu i tu

wtorek, 11 września 2012

57. Sukienka Ali cd.

Wakacje już dawno się skończyły ale lubię popatrzeć sobie na takie widoczki:



Oczywiście wzięłam ze sobą druty i czółenka. Zaczęłam chustę dla starszej córki, wysupłałam jakieś kolczyki no i wykończyłam sukienkę Alicji.
Ale zdjęcia udało mi się zrobić dopiero wczoraj:




Trochę się przy niej nakombinowałam, bo kupiłam dwa motki włóczki z myślą o wydzierganiu bluzeczki. Kiedy zrobiłam próbkę zygzaka pomyślałam, że lepsza będzie tuniczka, więc zamówiłam jeszcze jeden motek.Okazało się, że kolorki w tym motku są bardziej intensywne:



Coś trzeba było wykombinować, bo pruć to ja bardzo nie lubię.
W moich "przedpotopowych" zapasach znalazłam różową bawełnę pasującą kolorem i grubością do tego bambusa i zrobiłam kilka rzędów wzorem francuskim oddzielając różne odcienie włóczki i różne wzorki. Tą bawełną zrobiłam też wykończenia rękawków i dekoltu. Myślę, że efekt końcowy jest OK.



Chociaż trzeba uważać, bo włóczka się rozwarstwia to ogólnie robi się z tego bambusa bardzo przyjemnie i oczka wychodzą równiutkie:



A tutaj chciałam wam pokazać o ile "urosła" sukienka po praniu:


Alicja na pewno przez zimę z niej nie wyrośnie.

Robiłam od dołu na okrągło, zużyłam 3 motki Alize Bamboo BD kolor nr 1824 z e-dziewiarki (została malutka kuleczka), druty nr 4