Na zdjęciach z poprzedniego posta widać serwetkę. Tak, tak... to druga serwetka zrobiona wg. kursu Lacrimy. Tym razem z beżowej Perły:
Zachęcona sukcesem zaczęłam coś większego. Na razie wygląda tak:
Nici to wygrzebana w pudle Perła Ariadny. Okaz prawie muzealny (ma co najmniej 20 lat), ale dzierga się świetnie
Nie wiem kiedy uda mi się skończyć, bo już mam ponad 400 oczek na drucie, a to dopiero połowa schematu.
Jeny już się nie mogę doczekać tego obrusika:)
OdpowiedzUsuńAla musisz przyznać że prosty jest.
Przyznam, że przypadkowo do Ciebie trafiłam i jak w tytule tego posta "wciągnęło" mnie oglądanie Twoich prac są piękne i na pewno będę tu zaglądała. Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMiło mi, rozgość się Elu
UsuńDziękuję i spieszę donieść, że wyróżniłam Twój blog i zapraszam po odbiór.
Usuńświetna praca i kolor fantastyczny, mój ulubiony
OdpowiedzUsuń