pomalutku dziubię na drutach bluzeczkę dla siebie i jeszcze chwilę to potrwa;
ale udało mi się wysupłać frywolitkowe kolczyki i naszyjnik:
i to by było na tyle z frontu robótkowego.
8 czerwca wybrałam się do Łodzi na otwarcie wystawy haftu krzyżykowego Złota Igła.
Naprawdę warto zobaczyć. Wszystkie prace są piękne, a kilka mnie oczarowało.
Moja "Żydówka z pomarańczami" wisi zaraz przy wejściu
A teraz nasze Kółko Robótek szykuje się do wystawy w naszym miejscowym Muzeum Regionalnym.
Mam nadzieję odzywać się częściej.
Dziękuję za odwiedziny i miłe komentarze
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz