Ponieważ moje tempo robótek jest raczej marne dzisiaj będą starsze rzeczy. Frywolitki podobały mi się już od dłuższego czasu ale jakoś nie mogłam się do nich zabrać. Dopiero w styczniu zeszłego roku, kiedy moja córunia w sklepie zachwyciła się frywolitkowymi kolczykami postanowiłam spróbować. Na początek skorzystałam z kursu DVD
wydaje mi się, że podstawy są dosyć jasno pokazane. W każdym razie ja załapałam. I tak powstały pierwsze kolczyki i wisiorek dla córki:
Wzorów szukam w gazetkach, książkach i oczywiście w sieci. Bardzo lubię zaglądać na różne blogi, najczęściej do
renulka,
maranty,
koroneczki i
milczenia nitek robią prześliczne rzeczy.
A oto kilka przykładów moich prac:
motylki na specjalne życzenie dla miłośniczki tych stworzonek
i komplet który zrobiłam dla siebie na święta
Ubrałam też kilka pisanek:
i bombek:
na choince były też frywolitkowe gwiazdki
To tyle na dzisiaj. Pozdrawiam tych, którzy wytrwali do końca